poniedziałek, 21 października 2013

#number two


"mam ręce stopy usta i całą tę resztę
balast który przez chwilę trzyma mnie w okolicy życia
poza tym jest nieskończoność 
którą potrafię tylko nazwać "

- najukochańsza Poświatowska


bezdennie puste spojrzenia tworzą kolejne dni nieregularnie bijące serce to też symbol pewnej rutyny która kształtuje rzeczywistość oddycham głęboko gdy pod moimi stopami gniją liście bo to widok nader bolesny rozdziera wszystko to co ukrywa się pod żebrami i nie pozwala spać nocami bo zawsze pojawiają się wątpliwości zderzenia dłoni i myśli zaspane spojrzenia przemoczone ubrania 
ukrywam się moknę marznę



zacznę planować swoje życie skończę z życiem tylko sferą uczuciową i zacznę poznawać ucząc się całą sobą tak aby pochłonąć każdy tekst każde słowo

obiecuję


(pozwól mi uciec)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz